Kilka ostatnich tygodni to wysyp prognoz na temat trendów w nauczaniu w 2024. Cześć trendów to kontynuacje rozwojowe obecne już w 2023 (a czasami i wcześniej). Pojawiło się kilka też nowych, fascynujących ścieżek. Wszystkie wpisują się w szerszy kontekst nauczania, którego głównym motywem na ten i kolejne lata są reskilling i upskilling. Jest to nieuchronne z powodu dynamicznych zmian technologicznych i cywilizacyjnych.
Jakie trendy pojawiają się w każdym TOP 10?
- AI czyli sztuczna inteligencja.
Jej kluczowe zastosowanie, które doznało prawdziwej erupcji w 2023, to organizacja całego środowiska nauczania w celu spersonalizowania treści szkoleń i automatyzacji feedbacku dla uczących się. W sposób naturalny łączy się również z VR i AR np. poprzez autonomiczne awatary. Stają się one w ten sposób responsywne i dostosowane do specyfiki i tempa uczenia się użytkowników, co przełamuje bariery i mocno ich wspiera. Ten trend jest wyraźnie wznoszący się i zyskuje na akceptacji.
- Microlearning
Temat istnieje od kilku dekad, ale zyskuje na popularności. Powód jest prosty: coraz bardziej rozumiemy, jak ludzie się uczą i równocześnie coraz bardziej zmniejsza się nam przedział koncentracji na skutek zmian cywilizacyjnych. Microlearning to podzielenia dużych fragmentów nauki na mniejsze kawałki, które są łatwe do przyswojenia i nie powodują kognitywnego przeciążenia. Temat jest więc nośny i dla uczniów, i dla profesjonalistów. Dla uczniów, bo rozbija skomplikowane zagadnienia na proste składniki. Dla profesjonalistów, bo mogą włączyć mikroseanse uczenia się do swoich napiętych harmonogramów, zwłaszcza jeśli są odpowiednio zorganizowane w formie e-learningu.
- Grywalizacja i gamyfikacja szkoleń
Jest to jeden z najpopularniejszych trendów edukacyjnych. Rywalizacja, tabele z wynikami, rankingi, interaktywność – to wszystko powoduje wzmocnienie zaangażowania i zwiększenie motywacji wśród uczestników szkoleń. A o to przecież chodzi w nauczaniu. Jest to również doskonały sposób na dostosowanie nauczania do różnych stylów uczenia się – sama rywalizacja np. działa bardzo pobudzająco na kinestetyków, którzy są często poszkodowani poznawczo przy stosowaniu bardziej tradycyjnych metod uczenia się. No i do tego wszystkiego – jest to dobra zabawa!
Czy te trendy zrewolucjonizują naukę języka?
Tak, ewidentnie idziemy w kierunku rewolucji. Gdzie ona przebiega? Do niedawna istniała wyraźna granica: technologia wspierała mocno prezentację wiedzy językowej, konsolidację i przenoszenie do trwałej pamięci. Natomiast aktywne, komunikacyjne użycie języka – w kontrolowanych warunkach i symulowanych sytuacjach – było domeną ludzi. Teraz nowa technologia zaczyna wkraczać w sferę do tej pory zarezerwowaną dla żywych lektorów- czyli do interaktywnej komunikacji. Czy zatem skoro Twój uczeń może ćwiczyć dowolny język z awatarem i rozmawiać z nim o każdej porze dnia i nocy, to czy Ty, jako lektor, będzie jeszcze potrzebny?
Zapewniamy, że tak. Ale o tym więcej w kolejnym artykule.